Początek

 Dusi mnie i trzęsie wewnętrznie. Nie potrafię się skupić ani znaleźć spokoju. Sprawy wydają mi się być poplątanym wężowiskiem do którego nie mam ochty się zbliżać. Chciałabym z tego kłębowiska powyciągać nitki poszczególnych problemów, spraw, wyprostować je i móc iść wzdłuż nich do jakiegoś celu. Chciałabym aby nie rozpełzały się we wszystkich kierunkach ale stworzyły jakieś linie, szlaki równoległe, z których zbudowałoby się jakieś sensowne życie, zmierzające wreszcie w jakimś kierunku. Podobno pisanie pomaga porządkować życie. No to będę pisać pamiętniczek. Zastanawiałm się, czy  w komputerze czy na papierze i opcja tagowania wpisów i porządkowania ich tagami wydaje się być tym czego potrzebuję, bardziej niż pisanie w kilku miejscach, na różne tematy. Chyba nawet uporządkowanie tych wątków będzie dla mnie trudne, na pewno będa natępujące: 

life

zdrowie

wiedza - od dawna chciałam w jednym miejscu gromadzić różne skrawki wiedzy nabywanej przy okazji przygotowaywania zajęć, które mogłabym udostępniać studentom, stąd lata temu powstał blog Patofilozofia, z którym poddałam się po pierwszym wpisie, widąc ile kosztował mnie pracy

diy - wiekszość swoich wytworów wydaję z domu, chciałabym zachować po nich jakieś wspomnienie

rodzina - to będzie duży wątek, rodziny z obu stron zostawiły mnie z mnogością zdjęć, dokumentów i wspomnień, chciałabym to zebrać w jakąś całość dla A., chodzi też za mną wątek traum rodzinnych i tego czy nasze goszczenie Ukraińców ma szanse te traumy zneutralizować

nieobecni


Robiąc tą listę uświadomiłam sobie, że w kłębowisku nie ma zupełnie planów i marzeń. Z istniejacego w mojej głowie bałaganu wynurzam się tylko jak tonący na chwilkę złapać powietrze, albo płynę ledwo trzymajac nos nad wodą a prąd mnie niesie. Chciałabym to zmienić na swiadome płynięcie z możliwoscią ciekawego rozglądania się po swiecie i podziwiania widoków. 

Komentarze

Popularne posty